środa, 18 września 2013

Bezsenność i soda oczyszczona:)

Jestem na wsi.

Siedzę przy piecu kaflowym, nie mogę spać, zaczęłam więc pracować:)
Robię grafiki, akcydensy graficzne... jeszcze nie pokażę:)  Jak będzie cała identyfikacja wizualna to może...:)

Wczoraj sprawdziłam szampon z sody, działa, po pierwszym umyciu zniknął mi łupierz.

Szampon z sody 
łyżeczka sody oczyszczonej
pół szklanki wody 
jeśli chcesz koniecznie by szampon się pienił dołóż łyżkę szamponu ziołowego typu radical.

Mieszamy zamykając wszystko w butelce po starym szamponie i wstrząsamy.

Dziś używałam sody też do.

  • Czyszczenia zlewu kuchenki
  • Mycia podłogi. 
  • Prania


Namawiam koleżanki do wzięcia udziału w eksperymencie i skorzystania z materiałów które zrobiłam na temat oszczędności, chyba muszę je poszeżyć. Ale na razie dają radę. Może ktoś z osób które obserwują bloga da się skusić na te oszczędności. Jeśli nie wiecie jak kupić poszczególne produkty w tych cenach lub nawet taniej,piszcie:) Mogę załatwić taniej mooncupy:)




Tutaj zastosowania sody od ekokobieta.blogspot.pl POLECAM:)

 Poniżej 25 zastosowań sody oczyszczonej. Wszystkie są tylko przykładami, tak na prawdę sposobów na wykorzystanie tego 'magicznego proszku' jest nawet i 100, wszystko zależy od naszej kreatywności i potrzeb. A wy, jak wykorzystujecie sodę w domu.


Do prania:
      1. Używaj sodę razem z orzechami piorącymi, a Twoje kolory będą bardziej kolorowe, a Twoje białe pranie bardziej białe! Wystarczy ¼ szklanki do pojemniczka na proszek do prania.
       2.  Dodając sody do prania nie musisz używać dodatkowych zmiękczaczy do wody, ponieważ soda ma właściwości zmiękczające.
      3. Jeżeli używasz pieluszek wielorazowych, posypując je sodą pomiędzy praniami ograniczysz wytwarzanie się nieprzyjemnego zapachu.
  4. Aby usunąć tłuste plamy z prania możesz albo po prostu dodać sodę do prania, albo najpierw nałożyć na plamę pastę z sody i odstawić na jakiś czas, a potem wyprać.

Do sprzątania:
    5. Do czyszczenia powierzchni kuchennych wystarczy wziąć mokrą szmatkę i posypać ją sodą, następnie przetrzeć i zwilżyć czystą wodą.
   6.  Aby wyczyścić zlew kuchenny zwilż go wodą, posyp sodą i zostaw na kilka minut. Następnie poszoruj gąbką lub szczotką, a na koniec zwilż ciepłą wodą.
           8.  Aby usunąć plamy i uporczywe zapachy z dywanu należy posypać je sodą i zostawić na noc, a następnie odkurzyć odkurzaczem. Czynność tę należy powtórzyć kilkakrotnie. Jeśli rozlejesz coś na dywan, osusz plamę jak najbardziej możesz, a następnie posyp sodą. To ograniczy plamę, a także zmniejszy prawdopodobieństwo powstania nieprzyjemnego zapachu.
   9.  Dziecięce zabawki możesz wyczyścić zanurzając je w roztworze z ¼ szklanki sody i ćwiartki ciepłej wody, a następnie przepłukując czystą wodą.

Przeciwko nieprzyjemnym zapachom: 
10.  Pudełeczko sody w lodówce lub szafce kuchennej powstrzyma powstawanie nieprzyjemnych zapachów.
        11.  Ten sam efekt osiągniesz, jeżeli nasypiesz sody na dno kosza na śmieci, a następnie posypiesz worek na śmieci, kiedy włożysz go do kosza
      12. Uporczywy zapach z pojemników na jedzenie usuniesz myjąc je gorącą wodą z sodą. Jeśli zapach pozostanie, zalej pojemnik wodą z sodą i zostaw na noc.
13.  Sypiąc sodę do popielniczki ograniczysz nieco natrętny zapach papierosów.
       14. Posypując wnętrze butów sodą zapobiegniesz powstawaniu nieprzyjemnych zapachów.
15. Gąbki do naczyń odświeżysz namaczając je w roztworze z 4 łyżek sody i ¼ l wody.
    16. Aby odświeżyć i oczyścić deskę do krojenia wystarczy, że posypiesz ją sodą, poszorujesz, a następnie spłuczesz.
          17. Jeśli przeszkadza Ci zapach posłania Twojego zwierzaka, posyp je sodą, zostaw na 15 min, a następnie odkurz, a zapach zniknie!



Do garnków i srebra:

      18.  Przypalone patelnie i garnki oczyścisz w większą łatwością, jeśli posypiesz je sodą, polejesz gorącą wodą, a następnie zostawisz na noc.

         19.  Do czyszczenia srebra: zrób pastę z wody i sody (proporcja 1:3). Wetrzyj pastę w srebrny przedmiot, opłucz ciepłą wodą i wytrzyj suchą ściereczką.

W łazience:
      20.   Aby wyczyścić uporczywe plamy w łazience użyj pasty z sody I wody (3:1). Nałóż na plamę, zostaw na kilka minut, następnie poszoruj i przetrzyj zwilżoną ściereczką.
       21.   Aby uniknąć zatykania się rur wystarczy raz w tygodniu zasypać je ¼ szklanki sody, a następnie je zalać gorącą wodą.

Leczniczo:
        22.   Pasta z sody i wody nałożona na ugryzienia owadów (komarów i pszczół też) lub opażenia słoneczne pomaga ukoić ból i swędzenie.

Dla urody:
    23.   Pastę z wody i sody (1:3) możesz używać jako delikatnego codziennego peelingu do twarzy i ciała. Delikatnie, ruchami okrągłymi masuj skórę pastą. Dokładnie spłucz.
       24.   ½ szklanki sody dodana do kąpieli pomoże usunąć zanieczyszczenia i pot z twojej skóry, jednocześnie czyniąc ją bardzo gładką.

Inne:
25.   Jeśli gotując zapali Ci się olej, z łatwością ugasisz go posypując go sodą.


  

niedziela, 15 września 2013

Powrót jesienny pełen energii wrażeń i inspiracji:D

Powracam na Ekokreatywną prowincję:)


Po długiej przerwie spowodowanej ogromną ilością obowiązków związanych z moją ukochaną pracą wracam do pisania. Głównie po to by podzielić się nowymi ekosposobami na ułatwianie i uprzyjemnianie sobie życia:D

Pisanie tego bloga zapoczątkowało prowadzenie warsztatów w różnych placówkach (nawet nie myślałam, że będzie tak mało oświatowych).
W sumie przestałam pisać tego bloga bo się przeniosłam na blog firmowy:
http://magdalenazielezinska.wordpress.com

No i zdarza mi się coraz częściej prowadzić warsztaty co jest bardzo miłe i budujące:D
Cały czas się uczę, dużo wyjeżdżam, a każdy kolejny projekt okazuje się niesamowicie pouczającym wyzwaniem. Pracuje ostro, ZUS jest bezlitosny co miesiąc, ale na razie daje z nim radę:D:D:D odpukać w niemalowane drewno i zaznaczam, że to stan na razie daję radę zarabiać i płacić ZUS.


Mamy połową września więc zaczynamy robić zapasy na zimę:D
Ja w ramach robienia zapasów:

  • Muszę oblecieć wuja rolnika żeby kupić trochę warzyw i rzepaku (zamierzam poeksperymentować z robieniem oleju).
  • Dostałam kontakt do ekorolnika, który zaopatrzy mnie w kasze gryczaną (jadłam ostatnio "na surowo" kaszę gryczaną, uwierzycie?! dwa dni moczenia kasza pycha:D), mąkę, groch i chyba dam radę pojechać jeszcze do innego ekorolnika po płatki owsiane
  • Zbieram nasiona z pomidorów od Babci, Tomatillo, którego nasiona dostałam od Pedro Ogrodnika i z dyni podarowanej od bliskiej mi osoby
  • Robię też przetwory z znalezionego bzu i śliwek, tomatillo, zamierzam się zabrać też za gruszki rosnące na działce u Babci.
Oprócz tego pracuje nad nowymi projektami co bym mogła przeżyć dzięki nim finansowo zimę.
Bo jeszcze nie wszystko umiem zrobić sama:D
Ale pocieszam się, że coraz większą ilość rzeczy umiem, a wielu coraz mniej potrzebuję.

Obniżam stałe wydatki ekologicznie no i to zdecydowanie poprawia mi humor.

Dziś zrobiła szampon z sody, zobaczę jak działa a potem opublikuje przepis.

Pracuje na materiałami na warsztaty kosmetyczne, które będą zbiorem ekosposobów na ułatwienie sobie życia i zmniejszenie jego finansowych kosztów za pomocą myślenia ekologicznego.
A sposobów odkrywam coraz więcej:D

Inspirująco podziałał na mnie stary znajomy Xawier Bayle, który buduje dla siebie dom ekologiczny. Xawier ma ponad 4 dyszki jest Hiszpanem, który sprzedał to co miał w Hiszpani i kupił kilka hektarów ziemi w Polsce by prowadzić wegańskie gospodarstwo ekologiczne JEST NIESAMOWITY, oprócz freeganizmu upraw miejskich i wiejskich, produkuje organiczne przetwory, najwspanialsze wegańskie pesto w Polsce, pastę Tachini, dżemy Jarzębinowe, cudowne ciepłe pierogi nadziewane warzywami, które sprzedaje w Toruniu na bio jarmarku. Polecam przetwory od niego i torby ekologiczne które maluje (15 zł sztuka naprawdę warto kupić:) i wesprzeć jego ekologiczny na maksa biznes, żeby mógł dalej działać. Xawier, oprócz wszelkich działań prowegańskich promuje nasze Polskie rodzime tradycje ekologicznej, na ziemi swojej zasadził już koło 200 drzew, produkuje cukinie fasolę, kompost, dom buduje w technologi straw bale, z piecem typu Rocket Stove i szklarnią na północnej ścianie ma też suchą toaletę kompostową i domek drewniany do suszenia nasion, jest to efekt pracy całego jego życia i ogromnego jak zaznacza wkładu jego żony, która też jest działającą aktywistką:).

tu meil do Xawiera jeśli chciałby ktoś kupić od niego torbę lub przetwory i go wesprzeć POLECAM:  czarnakotka3@tlen.pl


Tutaj moja pierwsza zajawka ekologiczna jak oszczędzać ekologicznie:
Co o tym myślicie? Czy też tak możecie oszczędzać?

Bo ja od tych oszczędności robię się bardziej szczęśliwa:) Polecam zaeksperymentować:)

środa, 17 kwietnia 2013

Spokojne szleństwo:)

Dawno się nie rozpisywałam miałam urwanie głowy z fajnym projektem:D Zbierałam na niego przez platformę Polakpotrafi.pl

Trochę mi ciężko uwierzyć, że tak wiele osób wspomogło ten projekt.
Jeszcze bardziej, że większość dużych sponsorów nie odpowiedziała na meile z prośbą o sponsoring w zamian za reklamę. A w totalnym szoku jestem, że w chyba 100% odpowiedzieli prywatni ludzie, właściciele pracownicy i właściciele, małych i mikro przedsiębiorstw:)

..no i co powiecie na to, że bardzo wiele osób zrzekło się nagrody???

To jest dla mnie niesamowite:) Myślałam, że głównie zareklamuje projekt nagrodami... tymczasem okazuje się że liczy się w tym przypadku bardziej chęć pomocy.


Miło!!!

Mam teraz ogrom pracy z realizacją
Wysyłki paczek... część  osób podało błędne meile.. i co teraz?
Dogadanie się z resztą uczestników, zaprojektowanie tabliczek warsztaty... multum pracy
Panie w ośrodku chore, prace muszą zostać trochę przesunięte.

Żeby w natłoku przygotowań i działań i jeszcze prywatnego zrabiania pieniędzy nie oszaleć
(bolała mnie głowa cąły dzień następny po projekcie:) i zamiast się cieszyć szukałam przyczyny bólu:)
trzeba wejść w siebie.. i po prostu poczuć, że najważniejsze to, że się jest .. i się jest ... tak wiem śmiesznie brzmi..:) ale trochę na moje bóle egzystencjalne działa:P

Oczywiści przydaje się czas bezmyślnego podziałania najlepiej w naturze...
Do szklarni daleko więc idę  pod blok, Pani co się wcześniej zajmowała ogródkiem się przeprowadziła i zostały chaszcze...

Kilka dni przekopałam zostawiłam to co żywe rozdrobniłam to co martwe, i zasadziłam to co miałam w nadmiarze. Tj sadzonki dziwaczków, pomidorów, truskawek, papryczek, ciepło jest mam nadzieje, że przetrwają:) Akurat odwiedził mnie Bruno podopieczny mojej mamy więc zaczęliśmy pracę razem.

 Bruno , podciąga spodnie, dla dzieci tez produkują biodrówki 
przez co szanownemu Panu widać "nerki" ilekroć się schyli:)

 Kopiemy

 Dziwaczek posadzony.

Pan Bruno po akcji z przesadzaniem pomidorów podlewa:),
 Chyba wsadzę w to miejsce czosnki niedźwiedzie.

Jest cień a one to lubią, mogę wsadzić też porzeczki...ale jakoś super warzywnika nie zrobię, bo lubię ściółkować słomą, a tego chyba sąsiedzi nie przeżyją:) poza tym jest tu sucho i wrzuciłabym coś odpornego na susze zamiast  chychania i dmuchania na delikatne sałaty i pomidory.

Wrzucę tu Goji bo ładnie się pnie i jest odporna, czosnki niedźwiedzie i krzewy różne.
No i malwy i dziwaczki, aksamitki, bo te nasiona łatwo zdobyć:)


Na parapetach mam spore ilości sadzonek dyni, tomatillo pomidorów, 
których nie mam za bardzo gdzie przestawić.

Żebym miała gdzie muszę zarobić.
a więc wracam do roboty :)








O mnie

Moje zdjęcie
Lubię mieć (choćby niewielki) wpływ na moje otoczenie,świat w którym żyję. Interesuje mnie to co jem, czego używam, jak moja konsumpcja wpływa na środowisko. Robię dobre jedzonko z lokalnych często własnych produktów,mieszam też kremy, odnawiam meble, buduję i pomocnikuje na budowach. Staram się kreatywnie żyć, szukać dobrych rozwiązań na życie bardziej niezależne od stereotypów, z wyboru zależne od emnie, we współzależności z naturą.