środa, 11 kwietnia 2012

Rzeźbiarsko

No to sobie pokułam w glinie, a w szczególe w tynku glinianym, ryłam lepiłam i kułam.

Miałam okazje wyżyć się rzeźbiarsko  na ścianach jednej z popularnych agroturystyk w moim regionie.
Okazja żeby podziałać twórczo, przy tym zarobić i popracować się w bliskiej mi dziedzinie sztuki:)
Ale nie dałabym rady bez silnej męskiej pomocy M., który został kierownikiem naszej "budowy"
Rzeźby nad którymi pracowaliśmy kilka tygodni i zainspirowały nas byśmy u siebie też w glinie popracowali:)
Jakiś czas później  zaczęliśmy "drapać" płasko rzeźby na ścianie naszej szklarni. Efekt afektu w innym poście pod etykietą "rzeźba"

Wszystko według projektu stuk puk na rusztowaniu

O mnie

Moje zdjęcie
Lubię mieć (choćby niewielki) wpływ na moje otoczenie,świat w którym żyję. Interesuje mnie to co jem, czego używam, jak moja konsumpcja wpływa na środowisko. Robię dobre jedzonko z lokalnych często własnych produktów,mieszam też kremy, odnawiam meble, buduję i pomocnikuje na budowach. Staram się kreatywnie żyć, szukać dobrych rozwiązań na życie bardziej niezależne od stereotypów, z wyboru zależne od emnie, we współzależności z naturą.