czwartek, 9 lutego 2012

Teskno mi do wiosny...

Śnieg spadł a moje sadzonki niedlugo będa sie domagać przesadzenia w grunt

niecierpliwie na to czekaja :
pomidory
kalafiory
karczochy
topinabury
goji
dereń
akebia
i pomniejsze papryki

jak tylko ziemia odmarznie kończymy szklarnie i zaczynamy się bawić w prawdziwe rolnictwo permakulturowe
RZEKŁAM:")

zamówiła sadzonki drzewek od  niesamowitej Indianki, teraz trzeba nauczyć się cierpliwości do wiosny i może zrobić... rachunek sumienia
co jeszcze będzie potrzebne ogrodowi, skąd wziąć nasiona warzyw najprostszych  typu marchew. może kupić BIO, może to nawet niedrogo wyjdzie:) 

mm może dobrze, że zostało jeszcze trochę czasu do wiosny, jest czas rozkminić niektóre rzeczy:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
Lubię mieć (choćby niewielki) wpływ na moje otoczenie,świat w którym żyję. Interesuje mnie to co jem, czego używam, jak moja konsumpcja wpływa na środowisko. Robię dobre jedzonko z lokalnych często własnych produktów,mieszam też kremy, odnawiam meble, buduję i pomocnikuje na budowach. Staram się kreatywnie żyć, szukać dobrych rozwiązań na życie bardziej niezależne od stereotypów, z wyboru zależne od emnie, we współzależności z naturą.