niedziela, 14 października 2012

Algi:)


Algi dostałam od Pana zwanego Paoro Traktoro w ramach wymiany na FB w grupie http://www.facebook.com/groups/404566216245589/ ODDAM-WYMIENIĘ,
Raczej nie będę ich piła codziennie, ale już znalazłam dla nich inne zastosowanie:)
są świetne jako maseczka i jako składnik kosmetyków
Jeśli ktoś potrzebuje chętnie wyśle pocztą:)

Algi hodujemy w szklanym naczyniu. Ja mam słoika  na około 1/4 litra(więcej nie zużyję:)

W nim kilka łyżek alg:) łyżka cukru wykarmi je spokojnie na jeden dzień a nawet dłużej, niemożemy też zapomnieć by wrzucić algom rodzynka:)Woda do której wkładamy algi powinna być przegotowana/mineralna/ i trzeba pamiętać że grzyb wchodzi w szkodliwe reakcje z metalami zamiast metalowego wieczka możemy zamknąć grzyba szmatką spiętą gumką lub plastikową nakrętką:) Algo powinno się wymieniać wodę dodawać cukru co 24 godziny, ja spróbuje to robić każdego wieczoru, jeśli zapomnimy o algach dłużej niż 24h ...zginą marnie:<
Rodzynek nie trzeba tak często wymieniać:)

Ponieważ, kocham robić kulki kąpielowe postanowiłam je zrobić z algami*

  • łyżeczka dokładnie odsączonych kryształów japońskich
  • 100 g sody spożywczej
  • 50 g kwasku cytrynowego
  • 25 - 30 g masło kakaowe, kokosowe
  • 25 g mąki ziemniaczanej lub kukurydzianej
  • 25 g mleka w proszku ja mam sojowe, ale podejrzewam że nadaje się każde roślinne:)
  • kilka kropli olejku eterycznego
  • barwnik spożywczy (opcjonalnie)
  • foremki 
  • płatki kwiatów jadalnych np bratek, nagietek nasturcja
Sodę, kwasek cytrynowy, mąkę, mleko w proszku, czyli wszystkie suche składniki należy dokładnie zmieszać razem. Tłuszcz natomiast należy roztopić, najlepiej w tzw. łaźni wodnej, czyli umieszczając naczynie z tłuszczem w talerzu wypełnionym gorącą wodą. Roztopiony tłuszcz teraz można zmieszać z suchymi składnikami i mieszać do uzyskania konsystencji wilgotnego piasku. W tym momencie należy dodać algi i olejek eteryczny oraz barwnik spożywczy, jeżeli chcemy, aby pastylki dodatkowo barwiły wodę w kąpieli.

Tak przygotowaną mieszankę można włożyć do foremek. Mogą to być foremki do kostek lodu, do babeczek lub inne, przy czym bardzo dobrze spisują się silikonowe. Można także spróbować ulepić coś z takiej masy, przykładowo kulę i dodać płatki. Jeżeli mikstura zaczęła przedwcześnie musować, należy te miejsca przycisnąć łyżką (plastikową lub drewnianą ze względu na obecność alg). Tak przygotowane foremki powinny spędzić przynajmniej 24 godziny w zamrażalniku. Po tym czasie pastylki można wyjąć z foremek - są gotowe do użycia.

Pastylki nie wymagają przechowywania w lodówce, wystarczy umieścić je w suchym pudełku lub pojedynczo owinąć folią.

Przepis znalazłam tu:
 http://www.algi.hdwao.pl/articles.php?id=16

2 komentarze:

  1. Witam, interesują mnie algi, grzybek tybetański i topinambur, czy można prosić o jakiś kontakt? Pozdr., Mi Tym

    OdpowiedzUsuń

O mnie

Moje zdjęcie
Lubię mieć (choćby niewielki) wpływ na moje otoczenie,świat w którym żyję. Interesuje mnie to co jem, czego używam, jak moja konsumpcja wpływa na środowisko. Robię dobre jedzonko z lokalnych często własnych produktów,mieszam też kremy, odnawiam meble, buduję i pomocnikuje na budowach. Staram się kreatywnie żyć, szukać dobrych rozwiązań na życie bardziej niezależne od stereotypów, z wyboru zależne od emnie, we współzależności z naturą.