Dzisiaj dzień spędzimy w Łodzi, mieście dla mnie magicznym choć bardzo odpychającym architektonicznie:) bardzo dużym, odległym, przestrzennym i niemal przerażającym, ale z bardzo kuszącym ludźmi, których tu poznałam i którzy starają się ze Łodzi wielkiej i nieokiełznanej zrobić bezpieczne twórcze miejsce do życia dla siebie i innych, obojętnie czy im to wyjdzie czy nie
CHWAŁA IM ZA TO!!!!
Ostatni dzień półkolonii w Ostrowitem
Czekamy za prezentacją filmów.
W kinie film o pobycie Kirka Douglasa w Polsce. Nie wiem kto to był przykro mi:)
Ale podobno sławny.
Ale podobno sławny.
Szczerze na mnie największe wrażenie zrobił film jajko.
Tutaj trailer
Jajko zobaczcie koniecznie- stary film, który może nie "zmusza", ale pokazuje i wciąga oglądającego w podziwianie cudu jakim jest codzienność.
Tutaj trailer
Jajko zobaczcie koniecznie- stary film, który może nie "zmusza", ale pokazuje i wciąga oglądającego w podziwianie cudu jakim jest codzienność.
Sala zdjęciowa w szkole filmowej
Nasz ekipa filmowa z Ostrowa
Tutaj wystawa lalek z centrum animacji, są malutkie ale dopracowane w najmniejszych szczegółach.
Miś uszatek w pełnej krasie w swojej sypialni w której zawsze mnie żegnał piosenką na dobranoc:)
Świnki uszatkowi przyjaciele:)
Kto oglądał misia uszatka? Przyznajcie się!
Kolargol i jego rodzina:D
Bardzo ładnie wykonane misie.
A u Pan Kleks.
Tutaj bajka o PIK POKU, uwielbiałam ją.
Tej bajki tez nie pamiętam, może Wy pamiętacie?
Nie wiem co to za bajka, ale laleczki i scenografia prześliczne:)
Na koniec rozdałam kartki pamiątkowe dla dzieci z kontaktem do mnie na odwrocie.
Może sposób patrzenia na ekologię jaki im pokazałam zaciekawi ich i zechcą o nim poczytać:).
Może sposób patrzenia na ekologię jaki im pokazałam zaciekawi ich i zechcą o nim poczytać:).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz